Każdy kto powie że pora jesienno-zimowa jest dla motocyklistów totalnym zastojem towarzyskim jest w ogromnym błędzie, czego dowodem było sobotnio niedzielne listopadowe spotkanie zorganizowane w Grotnikach koło Łodzi. Nie zważając na pogodę i zbliżające się wielkimi krokami święta znaczna część naszego klubu (niestety nie wszystkim z uwagi na codzienne obowiązki udało się dotrzeć) spotkała się aby jak najdłużej przeciągnąć kończący się już niestety sezon 2008 . Z uwagi na niesprzyjającą aurę nikt nie odważył się przyjechać motocyklem ( a mówi się że motocykliści to twardziele), pomimo to atmosfera spotkania była iście motocyklowa i przede wszystkim rodzinna jak to na ogół bywa na naszych zlotach, o co bezspornie zadbał organizator. Biesiada przy syto zastawionym stole, dzielenie się wrażeniami z już kończącego się sezonu, wspomnienia wszystkich naszych wspólnych zlotów i imprez, wyjazdów oraz poznanych życzliwych ludzi i ciekawych miejsc, snucie planów na kolejny , który obfituje w imprezy na które zapewne pojedziemy większym gronem i zabawa do białego rana tak po króćce można opisać to spotkanie. Wszystkim przybyłym członkom klubu jak i naszym przyjaciołom uśmiech nie ginął z ust aż do wyjazdu, który niestety tradycyjnie już musiał nastąpić w niedzielne przedpołudnie. Miejmy nadzieję że takie imprezy odbywały się będą częściej. Celina
|