W dniach 6 – 8 maja 2005 roku w Zatorze koło Oświęcimia odbył się zlot inaugurujący rozpoczęcie sezonu motocyklowego polskich oddziałów I i II klubu Blue Knights Poland. Sobota, 07 maja 2005 r. Start na trasę wycieczki zaplanowany był na godzinę 10:00. Kolumna złożona z kilkudziesięciu motocykli pilotowana przez radiowozy policyjne udała się z Zatoru przez Chrzanów, Trzebinię i Olkusz do miejscowości Smoleń, gdzie zwiedzaliśmy ruiny zamku rycerskiego zbudowanego w stylu gotyckim w pierwszej połowie XIV wieku, prawdopodobnie przez Ottona z Pilczy. Zamek stał na wzgórzu na wysokości 486 m. n. p. m. i zbudowany był na planie nieregularnym. Rozbudowany w drugiej połowie XVI wieku w stylu renesansowym przez Seweryna Bonera, na początku wieku XVII był własnością rodu Padniewskich. Niestety, został zdobyty i ograbiony przez Szwedów – obecnie zachowały się kamienne mury zewnętrzne z otworami, część wieży resztki bramy wjazdowej i studnia. Kolejnym miejscem postoju była miejscowość Rabsztyn. W restauracji „Podzamcze” zjedliśmy obiad a chętni udali się na zwiedzanie ruin zamku rycerskiego znajdującego się na nieodległym wzgórzu. Zbudowany był w stylu gotyckim z kamienia wapiennego i cegły w XIV wieku przez Kazimierza Wielkiego, może nie dosłownie, bo król z pewnością nie miał na to czasu i nie taka była jego rola. Był siedzibą starostów rodu Tenczyńskich, Melsztyńskich, Bonerów i Myszkowskich. Cóż, w roku 1657 pojawili się Szwedzi i go zniszczyli. Zachowały się fragmenty murów piwnic oraz resztki wieży, które na prawdę robią niesamowite wrażenie a widok na okolicę zasługuje na pstryknięcie paru fotek. Ostatnim punktem przejazdu były ruiny biskupiego zamku na wzgórzu Lipowiec w Babicach. Zbudowany został w XIV wieku przez biskupów krakowskich i składał się z zamku właściwego i przedzamcza. Przez XV i XVI wiek był miejscem odosobnienia heretyków i odszczepieńców. W końcu wieku XVIII uległ ruinie – zachowały się mury zamku i kamienna wieża, z której roztacza się wspaniały widok na okolicę. Ruiny można zwiedzać z przewodnikiem, który na pewno opowie parę ciekawych faktów z historii zamku. Aha, podejście na wzgórze wymaga nie lada kondycji, szczególnie w motocyklowych butach i z ekwipunkiem. Cała trasa zamknęła się w 151 kilometrach . Podsumowanie: Było to pierwsze wspólne spotkanie dwóch polskich chapterów klubu Blue Knights Poland. Przyjechali członkowie klubu jak i osoby z nami sympatyzujące. Byli także koledzy z Niemiec Jurgen i Walter z Blue Knights Germany XIV. Jak uzgodniono, ten sezon ma obfitować w spotkania klubowe.